Sztukateria
Sztukateria
----------------
przemieszcza się z salonu widać dzikie
konie
biel ścian jest obojętna - puste okna
teczka z aktem
drewnianym namalowana prężnie schnie
jeszcze
obok pizza gra sosem wymieszanym pędzlem -
równo
rozbity wers gwoździem sklecony kropką bez
mięsa
madonny mają za duże głowy bez brzucha
anioły
na piasku patykiem wytatuowany kamyk
zamiera
spokojnie - sedno w słoncu pali na głosy
sztuka - pisz maluj komponuj
aktor na scenie odmawia pacierze
z zagubionego wersa w plamie rozbudzonej
dekoracji
wysycha muzyka - zachwyt się wymyknął
estetycznie
* nie wierze ze sztuka ma brudne rece *
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.