Ta jedyna dłoń.....
Mamo kocham Cię z całego serca.Nie przejmuj się moimi humorami....
Ciepła dłoń na mojej dłoni......
Dłoń-utula mnie do snu.
Dłoń-ociera łzy gdy los ofiarowuje mi
godziny smutku,chwile zwątpienia,minuty
złudzeń,dni rozczarowań.....
Dłoń,która koi i cieszy,pomaga żyć,jest
zawsze ciepła i tylko moja.
To ta dłoń,co wnosi miłość,uspokaja.
Dłoń,która mnie wychowała,napewno karciła
nieraz i sprzeciwiała się złu,dłoń,która
leczyła ból.
Zmęczona pracą dłoń,stara,pomarszczona,lecz
taka piękna.....znajomy zarys
palców,pierścionek z bordowym oczkiem
pasujący do sukienki i te paznokcie,które
drapały mi plecki i układałe małe
loczki.
Zwykła dłoń,lecz nieziemska.
Dłoń jak u każdego:pięć
palców,nadgarstki,linie papilarne.....
Ale ta dłoń jest jedyna,niepowtarzalna.
To dłoń Matki............
Dziękuję Mamo.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.