tacie
twoje oczy -zgliszcza ciagle tlące się
po wygranej walce ze smiercią
twoje kruche kości składają się na rzeżbę
walki którą los kazal ci podjąć
i choć już nigdy nie będziesz tym co inni
nazywaja pięknem
to dla mnie jesteś posągiem zwycięstwa
KTÓREMU NIC I NIKT NIE ZDOŁA ODEBRAĆ
SKRZYDEŁ
NIGDY!!!
autor
matkakobiet
Dodano: 2004-05-23 19:03:56
Ten wiersz przeczytano 761 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.