tacy bylismy
Nie liczyliśmy godzin
Każdy dzień zamykaliśmy czułością
Budziłeś mnie w nocy niespodziewanym
muśnięciem dłoni
Słońce opalało nasze chwile
Wypełnialiśmy sobą cisze
nocnego pociągu
Rano pytałeś: Musisz już iść??
Byłeś dla mnie a ja dla Ciebie...
autor
Pipi
Dodano: 2005-02-09 18:51:01
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.