Tak boli
Minęło dwa miesiące...
Wiatr porwał mój parasol
uniósł wysoko do nieba
łzy płyną po twarzy
a ja czekam...
rozpacz żal i zwątpienie
pytanie bez odpowiedzi
czy dobrze jest tam w niebie
choć mogłaś żyć na ziemi
ja mam nadzieję w sercu
że świecisz na nieboskłonie
i widzisz moją rozpacz
gdy palę znicz na Twoim grobie
Wigilia-puste krzesło przy stole
które zawsze na Ciebie czekało
i paczka pod choinką schowana
prezent od Świętego Mikołaja
deszcz ustał i wiatr nie wieje
jednak łzy nadal płyną
postoję jeszcze chwilę przy Tobie
to może smutek przeminie.
Komentarze (17)
Smutno jak Ktoś odchodzi ale w Święta wszyscy będziemy
razem. Spokojnych, pogodnych Świąt Halinko Tobie i
Twoim najbliższym
Bardzo osobisty wiersz, nie można go właściwie
komentować, mimo to, wszystkiego dobrego na święta,
jesteśmy wtedy wszyscy razem, w naszych sercach.