Tak bym chciała...
dla Bejowiczów:-))
Tak bym chciała spotkać ciebie przypadkowo.
Gdzieś w tramwaju, autobusie albo metrze,
czy udałabym zdziwioną przeogromnie
może uśmiech bym przesłała na chwileczkę.
Tak bym chciała spotkać ciebie tej jesieni,
żebym mogła jeszcze czapki nie zakładać
rozpuściłabym upięte klamrą włosy,
żebyś dłonie w nich zanurzył, wiem jak
lubisz.
Tak bym chciała na ulicy się całować
nie ukradkiem chociaż wiem, że nie wypada;
żeby wszyscy dookoła podziwiali
jaka piękna i dobrana jest z nas para.
I co z tego, że na skroniach srebro
błyszczy
jednak dusze mamy ciągle takie same
i uczucia nie szczeniackie, lecz dojrzałe
w każdym wieku może dopaść zakochanie
dziękuję serdecznie, że Was mam...chciałam tym wierszykiem odpokutowałam minione smutki:-))
Komentarze (66)
no i do czego się tu czepić, kiedy wiersz jest
super...i rytmiczny i toniczny dwunastozgłoskowiec, i,
i, i......trzeba na prawdę być bydlakiem, aby źle go
skomentować...
nie kochać miłości.. to grzech, bo każdemu można
kochać:)
Ładnie, rytmicznie, wyrażone pragnienie miłości.
Miłego wieczoru.
Cieszę się, że nie dałaś się:))))) A miłość, no cóż w
niej każdemu do twarzy:)))))
Ładny wiersz, podpisuję się pod komentarzem Arta,
pozdrawiam cieplutko
Cała prawdę napisałaś.Miłość nie zna wieku.Bardzo
dobry wiersz.
Pozdrawiam