taki plan
wsiądę na statek jeszcze dzisiaj
by nikt już więcej nie usłyszał
o nieszczęśnicy która ginie
i smutki swoje topi w dżinie
wzorzystą chustą się okryję
od stóp po samiuteńką szyję
i zabezpieczę kapeluszem
głowę tak skłonną do wszechwzruszeń
odpłynę rankiem tuż po wschodzie
zwyczajnie wymknę się jak złodziej
zabiorę z sobą tylko lustro
sprawdzając czasem jak w nim pusto
tak dotrę gdzieś na koniec świata
z nadzieją że odnajdę brata
który potrafi mnie zrozumieć
pomoże mi wznieść głowę dumnie
gdyby się jednak plan nie udał
mimo mej szczerej wiary w cuda
zostanie wskoczyć w morza fale
pozwolić unieść się z zamiarem
życia
Komentarze (28)
Bardzo na tak :)
spoko plan
Podoba mi się ten plan z wyjściem awaryjnym, w treści
i formie. Miłego wieczoru:)
Rytmiczny, ładny wiersz. Lubię :)
Bardzo melodyjny wiersz i świetne przesłanie
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :)
Ps
Napisałam kiedyś podoby w temacie wiersz pt Panna z
mokrą głową
Bardzo dobre przesłanie, czasem takie ucieczki są
wskazane. Serdeczności:-)
Śpiewnie i przyjemnie :)
Pozdrawiam serdecznie
☀
Super przesłanie!
Pozdrawiam :)
Małgosiu coś mi szepcze w ucho,
że jesteś samotna, a wokoło głucho.
Pozdrawiam Gosiu, jakżeż cudownie przypomniałaś o
Sobie.
Uda się, uda... tak ciepło i optymistycznie napisane,
że nie wydaje się, aby była inna opcja. Pozdrawiam
serdecznie.
Och Małgośka
Jak lekko płynie tekst
tego uroczego wiersza.
Czytam kolejny raz i jestem
zauroczony.
Miłego dnia.
Piękny wiersz
myślę, nie trzeba biec na koniec świata by znaleźć
bratnią duszę. Szkoda, że tak rzadko jesteś na beju.