takie tam myśli
wiedziałeś dokąd zmierzasz
ja idę w nieznane
jest kompas rozregulowany
otrzymałam go znacznie później
w wieku dwudziestu kilku lat
na Pierwszą Komunię dawali zegarki
mam swojego Szymona i Weronikę
uparcie każą iść do przodu
wewnątrz narasta bunt
stop
muszę odetchnąć
zamiast modlitwy
siarczyste przekleństwo
(niestety robię to coraz częściej)
przynosi chwilową ulgę
nad głową zastygłe ramię Abrahama
powstrzymaj go Panie
autor
Donna
Dodano: 2015-12-29 03:07:10
Ten wiersz przeczytano 1253 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Ależ nie ma za co :))))))) Pamiętam wieczór i noc
którą strawiłem na wywalaniu nawiasów ze swych tekstów
:))
WBB dziękuję, poprawilam
okej, jest dobrze. Kiedyś też stosowałem tyle nawiasów
:) Uważam że swobodnie można się ich pozbyć- poza
ostatnim.