Tam
po chwili
wyszła z niej jasność
o bijący brzeg się przewróciła
myślała że do rąk wpadnie
powitanie mocno ją zaskoczyło
tysiące rozdygotanych ciał widziała
malownicze łono jakże to prawdziwe
doznania falują
brak wszelkiego cierpienia
na ustach kryształki wody
zastygły na chwilę
dziwiąc się czy jest to prawdziwe
niebieskie nimfy grały na szczęście
brzozy ochoczo całują chmurę
z pozdrowieniami tu się nie zgubię
autor
Aramena
Dodano: 2013-10-28 11:36:22
Ten wiersz przeczytano 1042 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
tam ...nie jest źle nimfy grają...no i nie można się
zgubić
pozdrawiam:-))
Tajemnicze miejsce i Peelka..
Pięknie i nastrojowo. Pozdrawiam
Jego zgrabny smak urośnie w siłę pod tulącą pieśnią
ogrodu.