tam gdzie ściany emanują ciepłem
https://www.youtube.com/watch?v=0bjB-IWEYI0
jaka pogoda dzisiaj w twoim świecie
u mnie deszcz - zmywa wczorajsze grymasy
do herbaty spływają ciepłe refleksy
jeden przewiązałam szmaragdową kokardą
więc kiedy znajdziesz obok filiżanki
nie dociekaj od kogo dlaczego
- rozwiń wstążkę
ukryj w wewnętrznej kieszonce marynarki
a potem zamknij oczy i pij
pomiędzy jednym łykiem a drugim
opowiedz jaka aura panuje tam
dokąd nikt nie ma dostępu
oprócz nas
Komentarze (40)
Podoba, tak całościowo, chociaż z obecnej pozycji
jakoś smutny - mbsz.
Wstążeczką ciepła związani.
Pięknie.
Pozdrawiam :)
Deszczowo, chłodno i wietrznie - u mnie raczej.
Chyba filiżanka czegoś ciepłego właśnie mi była
potrzebna. :)
Podoba się.
Piękne :)
bardzo mi się podoba, czytam sobie po swojemu, a o
filiżance mogę Ci dożo opowiedzieć.Pozdrawiam
serdecznie Danusiu
Tam gdzie Milosc, tam i "sciany sa cieple".
Wiersz bardzo na TAK,a Serenada Schuberta, dotyka
serca i duszy.
Pozdrawiam Danusiu, serdecznie.:)
PS. U mnie pelen lazur, z letnia pogoda.:)
zjadłem 'w'
re: Leon.nela:))) po ang. Donna to nic innego jak
nasza swojska Dana i to wlasnie oznacza moj nik, moje
prawdziwe imie zapisane jezyku angielskim. Swoim
komentarzem, narobiles mi tylko apetytu:))) na
adwokata:)))) Moc usciskow:)
przepraszam za rozałkę
"między ustamia brzegiem pucharu"
1 skojarzenie przywróciło wspomnienie
po Hiszpańsku Donna to tyle co Pani wiec droga Pani
te refleksy one dobre są z lodami od Grycana na łożu
we dwoje polane Adwoccatem oryginalnym
podoba się utwór emanuje ciepłem
wytworzyłaś aurę. przez w chwilę w niej byłem. :)
Donno... widzisz, z tym refleksem nie byłam pewna.
Dzięki za wytłumaczenie.
Rozpoznałam, jasne:-)
Klarysko... pieknie weszlas w wiersz, wszystko jest
tak jak mowisz, z jedna maciupka roznica, z tego
deszczu-lez jej twarz rozblysla refleksami i to jeden
z nich przesyla temu komus...:) ale calosc strzal w
dziesiatke.... czy rozpoznalas pierwszy wers?
pamietasz, powiedzialas zachowaj... i za to 'zachowaj'
jestem Ci bardzo wdzieczna:) Usciski i buziaki... i
nie wspominaj nigdy o wyrzucaniu, nie umialabym nigdy
tego zrobic, tym bardziej, ze zawsze delikatnie umiesz
spojrzec tam, gdzie trudno cos dojrzec...
Serenada lśni jak szmaragd wstążki.
Dziekuję za Schuberta, Danusiu:-)