Tamten kulig
Las sam udekorował się na święta pokrywając
śniegiem drzewa jak puchową, lekką
pierzynką, szyszkami zwisającymi zmysłowo
na ciężkich gałęziach, owocami jarzębiny
wyglądającymi niby czerwony deser ozdobiony
na wierzchu sypką, bielutką śmietanką.
Duktem leśnym biegł truchtem konik
zaprzężony w podłużne sanie miarowo
przebierając nogami, a jego wielki zad
kołysał się na boki wzbijając spod kopyt
sypki śnieg, który osiadał
na twarzach siedzących w saniach ludzi
trzymających w dłoniach zapalone
łuczywa.
Znaczyły one drogę wyglądając tajemniczo
i pięknie poniżej oceanu gwiazd na
roziskrzonym wysoko ciemnym niebie.
Polanka, pokryta bielą, prowizoryczny stół
wraz z długimi ławami, ognisko rozpalone
suchymi szczapami i polanami grubymi jak
noga, wydzielało pomarańczowe światło
rzucając blask na pobliskie drzewa i sypiąc
radosnymi iskrami. Z kiełbaskami nabitymi
na kije staliśmy wokoło ogniska racząc się
parującą,
gorącą kawą z termosów, śpiewając pieśni
wesoło i beztrosko gwarząc. Z niewielkich
glinianych kubków popijaliśmy wyśmienity
grzaniec galicyjski, szum drzew,
tajemniczość nocy, skrzypiący śnieg, trzask
płonących polan tworzyło niezapomniane
wrażenie i atmosferę tamtych dni.
Tessa50
Choć ścieżka przyszłości wtedy wydawała się wąska i śliska, pragnęłam by na niej zakwitły kwiaty spokojnego szczęścia....
Komentarze (14)
Kulig, to wspaniałe i niezapomniane przeżycie...
pozdrawiam ciepło :)
Pięknie namalowany obraz słowami:)
To sa piekne wspomnienia...kulig to bylo
przezycie..doskonale pamietam te szalenstwa...
Od dawna marzę o takim kuligu. Już, już miał być i
zawsze pogoda sprawiała psikusa. Może w tym roku się
uda. Wesołych Świąt :)
Slicznie to napisalas! Pozdrawiam swiatecznie.
Bardzo ładne opowiadanie.Wspaniałe opisy natury.
bardzo ładne opisy, aż myśli powędrowały za nimi,
rozmarzyłam się.
lubię czytać twoje opisy są ubrane w piękne słowa,
ładne przenośnie, miłe w odbiorze, kocham
kuligi...pozdrawiam
rozgrzewasz wierszem. piękne słowa, opisy :))
buziaki tesso......
I jak widać marzenia tamtejsze z biegiem lat Ci się
spełniły. Pozdrawiam cieplutko.
Pięknie napisałaś, te krajobrazy, coś niesamowitego.
Ja mam też wiersz o kuligu ale w wersji
humorystycznej. Może jutro go wstawię.
Pozdrawiam serdecznie.
Malujesz słowem, pozdrawiam.
Ładne i miłe opowiadanie...... daję z uznaniem+.