tańcz
Kiedy słysze rytm tej muzyki
Mam ochote nazwać się freaky
Kiedy on uderza w cudne bębny
Moje ja znowu życiem tętni
Wtedy wpadam w szał pzepozytywny
Kolejny dzień niezwykle kreatywny
Masz ochote tańczyć razem ze mną?
Nie bój się, wszyscy tu to jedność
Moje panie chodźcie w mym kierunku
Jak nas zobaczą nie będzie dla nich
ratunku
I znowu bębny rytmu mi nadają
Moje ciało ponownie eksplodowało
I bummm... Nie trzeba nic więcej
Rozkołysana pani w zielonej sukience
I zabujaj swymi magicznymi bioderkami
Inni nie zrozumieją choć uczyli się
latami
Pojąć mowę ciałem całkiem wykonalne
Ruch, buch, stwierdzam to czynności
maniakalne
Nie udawaj, że nic z tego nie potrafisz
Stojąc w miejscu nie zgadniesz ile
tracisz
Pamiętasz urok niewiedzy
czarodziejskiej?
Gdy bedąc dzieckiem nie wiedząc, wiedziałeś
więcej?
Entuzjazm dziecka, cudowny dar z
przeszłości
Jak go odkryjesz nie znajdziesz w sobie
złości
Cóż za piękny dzień nawet gdy deszcz
pada
Uczę się tego cały czas, od kogoś to była
rada
Słońce dla mnie zawsze gdzieś tam świeci
Przypomnasz już sobie? To ten entuzjazm
dzieci
Dalej wykorzystaj wszystkie swoje tricky
Nie usłyszysz tutaj słów krytyki
Komentarze (1)
Tanie żywioł leczy daje radość spontaniczność wszyscy
są równi nawet dzieci i czujemy się uskrzydleni Dobry
wiersz przesłaniem zachowanie wrażliwości duszy
dziecka Piękny w swojej wypowiedzi