tańcz głupia, tańcz
A wariatka ciągle tańczy
na moście gdzieś w Wiśle
a sukienka na niej czarna
marszczy się obciśle,
trepy stare rozdeptane
kłapią podeszwami
a wiruje i porywa
wiatr łez potokami,
śmiech ochrypły
z dna czeluści
chichot się roznosi
a wariatkę życie szarpie
i ciągnie za włosy.
Komentarze (32)
jestem ogromnie ciekawy na którym to moście w Wiśle
(między Ustroniem a Istebną) tańczyły te wariatki, bo
w sezonie turystycznym na wszystkich mostach i
kładkach (8) wariatek nie brakuje, np fanek Małysza
albo braci Golców z Milówki o rzut beretem.PS wariatów
tysz tam dostatek, skoczków i rajdowców. Serdeczności.
Roztańczone wariatki bez kwiatków we włosach :))))
Świetny wiersz ARABELLO, pozdrawiam :)
lubię takie wariatki
pozdrawiam:)
fajnie ...zwariowany świat ...
pozdrawiam:-)
Faajnie, z przyjemnoscia, lubie:)
Pozdrawiam ARABELLA:)
świetny i interesujący przekaz:) pozdrawiam
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Fajnie i wesoło u wariatek. pozdrawiam.
wariackie ale jakże trafne refleksje
pozdrawiam
Zwariowany wiersz :)
Ech lubię takie wariatki:)
Dobry wiersz Arabello.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobre.
Pozdrawiam.
+(:-)} Pozdrawiam
Lubię... :)
Ciekawy wiersz ;)