Tatry moje
Tatry, mój świecie odległy i bliski
Jesteście nie moje, a jednak wszystkim
Nie dacie się podbić, zdobyć, zawładnąć
Pozwalacie wciąż marzyć, tęsknić,
pragnąć.
Góry, to magia zaklęta w kamieniu
Spotkać się z Wami, dać szansę
pragnieniu
Poznawać poprzez dotyk stopą i dłonią
Mokrą koszulą i skórą spoconą.
Na piechotę, kilometry z plecakiem
Nieśpiesznie, ścieżkami z wyznaczonym
znakiem
W ścian skałach rozgrzanych, z wielką
radością
Z bólem kontuzji, z przemokniętą
złością.
Jak arcydzieło skrywam pod powieką
Każdą doskonałość Waszej skalnej grani
Letnim porankiem widzianą z polany.
Moc emanującą z urwisk surowych.
Świetlistość szczytów w dniach
popołudniowych
Szelest traw targanych wiatrami jesieni
I twarze tych, co na szlakach minęli.
Góry to magia w kamieniu zaklęta
Nie-świadoma, bez-wolna, zajmująca
Każąca marzyć i tęsknić bez końca.
Komentarze (21)
Pięknie opisujesz przyrodę za pomocą poezji. Brawo.
Ślicznie i obrazowo-przypominają mi się te cudowne
obrazy-pozdrawiam!
Góry są tajemnicą nieodgadniona, za każdym razem coś
nowego można odkryć pozdrawiam
Magia gor zakleta w kamieniu,,,milosc
i tesknoty w sobie skrywa,,,stare basnie
z wiatrem opowiada,,,,o powstancach
co sie w gorach skrywali,,,o wedrowcach zaginionych i
za zawsze tam pozostalych,,
gory skrywaja wielkie tajemnice,,,ktore
tylko serce nasze czyta,,dobry refleksyjny
wiersz,,,pozdrawiam.
Pięknie opisane Tatry...wiersz dobry w odbiorze
Tatry wy moje coświem na ten temat pięknie ujęte
uczucie do gór oraz oddaje Twoje pragnienie .W Tatrach
jest coś magicznego