Telefoniczna krew
Dla downa, który stał się powodem mojego nastroju
Dzwoni.
Słyszysz.
Odbierasz.
Z próżności zapominasz o najlepszych.
Jesteś w centrum,
Słyszy cię cała Warszawa.
A najlepsi krwawią,
Z odrzucenia.
Zawróć,
Jeszcze jest czas.
autor
Rolliena
Dodano: 2005-03-05 20:03:21
Ten wiersz przeczytano 930 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.