temat jest zbędny
Napisany przed sekundą małą..
Ujrzałam piękne słońce wschodzące,
Świat stał się taki jasny,
Ciemna noc znów poszła w odstawkę.
Rzucilismy ją w kąt jak starą zabawkę.
Więc wstałam, spojrzałam.
Ujrzałam swoje odbicie w lustra tafli.
Uśmiechnęłam się do siebie,
- "Znów będzie jak w niebie"
Kawałek chleba, łyk herbaty i uciekam.
Idę w stronę słońce, tylko ono,
Ono wciąż ucieka.
Jestem z Tobą Przyjacielu,
Idziesz ze mną w te stronę jasną?
Jestem za głupia aby być dobra,
To dozwolone tylko dla głupich.
I znowu do domu, obiad
zjedzony,
Sms na miejscu, a mnie znowu nie ma.
Teraz gonię słońce z kims innym,
Kochanym.
Kończymy podróż chwile przed zmrokiem,
Chcę mieć siłę codziennie słońce gonić,
Nowych spotykac ludzi,
Nowe doznania przeżywać,
Utopić się z wami i oddejść na zawsze.
Jestem kimś ważnym dla ważnego
kogoś?
Czas to sprawdzić..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.