Ten co odszedł
Dla ś.p. Janusza S. Sochy.
Wspominam dziś ciebie, mistrzu sonetowy,
ty dałeś mi przykład, bym je również
tworzył,
dałeś mi natchnienie, dzięki tobie
piszę,
niech cię wiatr poezji w niebie
ukołysze.
Ty aniołom teraz piszesz swoje wiersze,
słuchają w zachwycie słów, które im
szepcesz,,
skrzydłami białymi smutki twe rozgonią,
pośród chmur srebrzystych w pas ci się
pokłonią.
Zostaną przy tobie, by wierszy twych
słuchać,
płyną zawsze miło, dla każdego ucha,
sprawiają, że piękno wypełnia nam serca,
bez ciebie jest teraz w tęsknocie nas
większość.
Powróć inną duszą nad Wisły dolinę,
bez ciebie poeto, te dni są już inne.
Komentarze (19)
Czy to aby nie hołd dla Sochy.
Jak tak to dziękuję Remi.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie Zbyszku :)
Pozdrawiam serdecznie
Piekny hold.
Podoba sie bardzo, wyrazony slowami Sonetu.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Oby się spełniło...