Teraz cd. Proza
Luty ustąpił miejsca marcowi i śnieg
stopniał niemal całkowicie. Ukradkiem
przybyła wiosna. Nad ogrodem pojawiły się
senne zwiastuny światła, nad stawem unosiła
się mgiełka. Słońce zalewało okolicę
ciepłem, budząc nowe życie i kolory .
Brzemienne pąki na gałęziach drzew i
krzewów wiele obiecywały i dawało się
odczuć, że wszystko ogarnia wiosenna
gorączka. Ziemia wybuchła nagle zielenią.
Drzewa delikatnie rozwijały liście, świeże
i piękne. Ogród, już wkrótce miał się
pokryć różowymi i białymi kobiercami
kwitnących wiśni, śliw i jabłoni. Pod
drzewami, krokusy przebijały się przez
rozmokłą ziemię, otwierając i zamykając się
na słońcu niczym dzióbki głodnych piskląt.
Rozwinęły się kępy pierwiosnków, jaskrawo
połyskliwe jak świeże masło. Spośród
splątanych łodyg traw wyrastały delikatne
fiołki. Łąki zajarzyły się od kaczeńców i
stokrotek. Na wzgórzach, złotymi chmurami
zaczęły wybuchać mlecze, a przenikliwy
wiosenny wiatr niósł zapach zieleni.
Płynący radośnie strumyk migał w słońcu
niczym lusterko. Szczygieł, wylądował na
akacji z rozświetloną masą jasnoczerwonych
piór na głowie i zaczął kląskać. Firanki
zawieszone w prowadzących na werandę
drzwiach, tańczyły w powiewach pachnącego
wiosną wietrzyku. Ich cienie łagodnie
współgrały ze światłem, a bladoniebieskie
ściany miały tę samą barwę co znajdowane
w opuszczonych gniazdach jaja dzikiego
ptactwa. Kilka promieni słońca, w
międzyczasie dotarło nieśmiało na taras,
roziskrzyło jak bursztyn błyski w jego
oczach, a w jej pojawiły się
niezapominajki. Tak wiele było w nich
nadziei.
Teraz, należałoby wyjaśnić, że: były
rozstania i powroty. Było szczęście i mniej
szczęścia, ale mimo wszystko nadal, jedno
bez drugiego żyć nie potrafi. I zaś,
niedługo wiosna zawita i jak to było rok
temu…
Tessa50
Komentarze (25)
Kolejną wiosnę życie niesie w darze,
a oni ciągle razem!
Pozdrawiam!
Pięknie Tesso opisujesz początki nadejścia wiosny. I
tak będzie już niedługo. Szczęście zawita, gdy zacznie
wszystko rozkwitać. Pozdrawiam serdecznie
Tereniu, cudownie,wspaniały obraz wiosny. Trzeba mieć
naprawdę talent
żeby tak szczegółowo utożsamić w słowach wiosnę. Już
Ci pisałam, że mogłabyś napisać książkę, ja pierwsza
bym o nią poprosiła.
Dziękuję bardzo za ciepłe słowa pod moim wierszem.
Pozostawiam serdeczny uśmiech.Pozdrawiam.
i powiało w Twojej prozie wiosną
pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie. Pozdrawiam.
Kolejny piękny obraz budzącej się wiosny Tesso.
Jeśli można- "i zaś" zastąpiłabym
"i znowu" i zamiast wietrzyku - wiatru.Pozdrawiam.
Jak pięknie aż chciałoby się być w tym ogrodzie między
krokusami i pierwiosnkami. Pozdrawiam Cię Tesso bardzo
gorąco
piękne zakończenie ...przez wszystko co dobre i złe
razem bo była w nich miłość ....
Tereso ...dzięki za twoje opowiadania są piękne mam
nadzieję przeczytać wszystkie w tomiku :-)
pozdrawiam serdecznie
Przepięknie malujesz słowem Tesso. Pozdrawiam gorąco
:)
z przyjemnością przeczytałem pozdrawiam