Terminator Onana
Adept ipsacji, gdzieś w Mogadiszu,
drażnił fallusa w błogim zaciszu.
Pojawieniu się brata
towarzyszyła strata –
prędko odeszła żądza finiszu.
Adept ipsacji, gdzieś w Mogadiszu,
drażnił fallusa w błogim zaciszu.
Pojawieniu się brata
towarzyszyła strata –
prędko odeszła żądza finiszu.
Komentarze (50)
Nie znałem tego kawału. Jest spoko;-p
Formalnie limeryk bez zarzutu, ale taki dosłowny,
chyba tak miało być.
zaje...adept ipsacji, no nie:))) pozdrawiam
Czasem warto w limeryku na koszt absurdu wzmocnić
stronę do-wcipną,tak jak w załączonym obrazku.
Pozdro.
Ciekawy limeryk.
Przypomniałeś mi świński dowcip z dawnych czasów.
Przepraszam wrażliwców :-)
" Co najbardziej boli przy biciu konia?
Szyja.
Od kręcenia głową, czy nikt nie widzi."
Pozdrówka :-)
krzemanko, wścibski brat, ot co. Pozdrawiam:)
Dziękuję za przeczytanie tudzież komentarze.
Odmeldowuję się. Aktualny wynik 2:0 dla naszych i
niech tak zostanie. Dobranoc:-)
:)) Co za brat, że tak wpadł bez zapowiedzi? Miłego
wieczoru:)
meta bywa też nie ta
Ja nie musiałem
być w Mogadiszu
by nie mieć czasem
także finiszu:)
Pozdrówka na wesoło:)
pech, pech, pech ;)
Pozdrawiam:)
Bardzo fajny limeryk! Pozdrawiam!
Faktycznie ironia :P Pozdrawiam serdecznie +++
no super