terrorystka
miłość - terrorystka,
Wysadza Pentagony i Wieżowce krótkich
chwil
Rujnując Metra z dwoma stacjami
z serca do serca
i z powrotem
Znowu Madrytowa rozpacz z mych oczu
trysnęła
Miasto dusz liże swoje rany
Huk kolejny rozlegnie się wybuchu
Gdy nasze usta się spotkają
Tylko proszę, nie zapalaj lontu.
Na ziemi jest dobrze,
nie chcę polecieć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.