Tęsknię jak...
Tęsknię, jak pies do swojego pana,
gdzie ból z rozpaczą zmieszany,
jak pies skowyczący, by na kolana
skoczyć i poczuć, że jest kochany...
los mnie tak skazał i wybrał drogę,
rzucił w nieznane, doświadczył srogo,
tak wiele zabrał, a ja cóż mogę?
tylko podążać tą jedną drogą...
droga zbyt kręta, prowadzi w nieznane
jak wytłumaczyć, tu moje istnienie?
gdzieś tam zostały chwile kochane,
tak już zostanie i nic nie zmienię...
moją tęsknotę miłość zagłusza,
tu ją znalazłam, tu pokochałam,
ona mnie teraz do tego zmusza,
bym już na zawsze wraz z nią została...
Stella
Komentarze (25)
Fajnej, pogodnej majówki życzę...no i dzięki za miły
koments:)
Poruszający i bardzo piękny wiersz :) Na pewno do
niego jeszcze wrócę :D Pozdrawiam +
wzruszyły mnie Twoje strofy Sandro, dziekuję
tęsknym wzrokiem się rozglądam,
i z tęsknoty serce boli,
ja tu tęsknię za kelnerem...
a on tamten stolik woli.
Pozdrawiam serdecznie
Doświadczyłam tęsknoty za krajem na obczyźnie, wiem
jak bardzo boli - niemoc - Pozdrawiam majówkowo:-)
piękny, wzruszający wiersz, pozdrawiam serdecznie:)
Przedawkowałaś -tą ,tu ,tak, tego ...
Rozumiem Twoją tęsknotę za krajem!
czasem nie mamy wpływu gdzie rzuci nas los!
Pozdrawiam serdecznie:)
Raz dokonany wybór ma tą sama wagę, co sakramentalne
"tak" wypowiedziane przy ślubie. Świadczy to
charakterze człowieka. "Kręgosłup" osobowościowy jest
najważniejszy. Mam duży szacunek dla takich osób.
Ten wiersz mnie wzruszył. Serdecznie pozdrawiam
Nic nie zmieniaj
płomienie miłości doceniaj
pozdrawiam serdecznie:)