TIKTAKI

Super pomysl,
taki naprawde prosto z glebi mysli,

och to tikanie,
a mnie przeraza mysl co sie stanie gdy tikac
przestanie,

a poki co,
niech polnoc zmieni jego kierunek
moze sie spelni?

ach ten czas

w dobie zegarków elektronicznych to już i tak mniej je
słychać, ale te z kurantami.To były dzwony na alarm.

choćby nie tikał tik- tak,
to jednak wciąż czasu brak...
tik- tak :)

Nie cofniemy, to prawda, on wciąż będzie tik tak, tik
tak...a nam wciąż czasu brak. Pozdrawiam serdecznie
Jolu:-)

Fajny i tytuł

Tak mi ten rytm pod walca pochodzi więc myślę Jolu,że
ćwiczysz na Sylwestra.To żartem a tak na serio to
rzeczywiście czas staje się nieraz uciążliwym
towarzyszem.Pozdrawiam serdecznie.

a u Ciebie rytmicznie i TIKTAKOWO
pozdrawiam

Oj tak, tyka ten tik,tak
może Jolu zjedz tik taka,
będzie mniejsze zamieszanie,
gdy powieje mięty wiatrem:)
A tak na poważnie,to lekko podany wiersz o przemijaniu

Miłego wieczoru życzę:)

co robić takie czasy...nie jesteś sama z tym tikaniem,
też tak mam:) Do Siego Roku ZOLEANDER

Nie ma na to rady, pozdrawiam

Choćbyś protestowała nie wiadomo jak, on zawsze swoje
- tik-tak tik-tak:)

Gdy jestem zabiegana tykania nie słyszę, ale w czasie
odpoczynku zegar głośno tyka i o umykaniu czasu
przypomina. Pozdrawiam serdecznie.

tak i tik tak.... masz rację zamęt w głowie coraz
szybciej tyka zegar ....
pozdrawiam :-)

Tak to jest z tym czasem... nie sposób go zatrzymać,
ani cofnąć, czasem nam miesza... Fajny wiersz;-)