To echo
szanuję ten smutek
pełzający chwilą
minionych dni
porwany nurtem
rzeki młodości
tak zwyczajnie
po ludzku
szukałem bratniej duszy
dziś wiem
zbyt pochopnie
wypuściłem z dłoni
sen kolorowy
przyjdź nocą zbłąkaną
z ust moich
wymyję słowa
całkiem niechciane
Kołobrzeg 31.10.2010
autor
maltech
Dodano: 2010-10-31 14:58:50
Ten wiersz przeczytano 750 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
No właśnie, albo coś niedopowiedziane przez peela,
albo peel celowo zataił i przeskoczył, no bo dlaczego
... aha, sorry, już załapałam te "słowa całkiem
niechciane wymyję" czyli głupstw wtedy peel nawrzucał
swojej ukochanej. Tak to jest, a potem bezpowrotnie
wszystko znika.
"wymyję słowa
całkiem niechciane"czytając wcześniejsze wersy, miałem
wrażenie, że chciane...
"szanuję ten smutek
pełzający chwilą
minionych dni" - Czyżby echem wracały wspomnienia? Sen
tak jak i marzenie bywa ulotny... Ładny wiersz.
Pozdrawiam!