To już z górki...
(urodzinowa refleksja)
Różnie było - Bóg mi świadkiem,
sporo przeżyć nazbierałam.
Plecak ciężki od doświadczeń,
a ja - wątła, taka mała.
Co najlepsze - już poza mną,
macierzyństwo, młodość, miłość.
Bliski sercu etap zamknę,
chyba pora na epilog.
Kto wie, ile tu zabawię,
może do drzwi puka wieczność?
Choć przeżyłam sześć konklawe
- to na tamten świat nie śpieszno!
ZUS rozwścieczę, Rząd zasmucę,
będę dla nich końcem świata!
Pragnę wszystkim nosa utrzeć,
sięgnę setki - figla spłatam!
Na samotność, niepogodę
- przyjaciele, wieczór w barze.
Grunt, to znaleźć złoty środek,
a co będzie - czas pokaże.
Nie pakuję ekwipunku,
nuż coś czeka za zakrętem?
Szkoda tylko, że już z górki...
Życie kusi - klikam - enter!
Komentarze (39)
Bardzo fajnie opisany, przebiegły
plan wobec ZUS-u. Pozostaje jedynie
życzyć peelce jego realizacji. Pogodnych Świąt.
Miły wierszyk. Może być.
Wszystkiego najlepszego Ewuś
pieknych wierszy i tego co Sama Sobie życzysz:)
pozdrawiam cieplutko:)
A dożyj nawet 200,jeżeli masz siły na to hihi.
Wszystkiego najjjjj:)))
..lepszego oczywiście:)
Sto lat i dłużej, serdeczne życzenia. Policz się z
ZUS-em. (+)
Ja przestałem obchodzić urodziny w wieku 30 lat. Tak
się schlałem, że stwierdziłem - nie na moje zdrowie. I
teraz co roku urządzam już tylko skromne poprawiny
:)))))
Wszystkiego dobrego, a powiem Tobie z własnego
doświadczenia, że to jeszcze nie wyrok - jeszcze życie
potrafi się całkowicie odmienić. Dopiero teraz jak już
z tymi dzieciskami nie ma takiego zamieszania jest
czas aby odkryć jaki świat potrafi być piękny.
Spłataj figla...100 lat, Ewcia :)
i Wesołych Świąt.
Sorry...miało być "nieśpieszno" ;)):
Jak mówią pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu
komarów ;)))Niech ci jak najdłużej będzie nie śpieszno
:)