To niezapomnienie
Tak niewiele potrzeba,że by zdradzić nawet z zamężną kobietą... :((
Teraz wszystko już wiem
Wiem ile znaczyłam dla ciebie
Znaczyć coś dla kogoś
Ważna rzecz, lecz dla ciebie
Ja nic nie znaczyłam
Nie znaczę i znaczyć nie będę
Ważniejsza jest ona
Ona - Bogini twych myśli
Jesteś ze mną - jesteś z nią
Fizycznie - psychicznie
I jak to mogło się stać
Że tyle czasu w kłamstwie
Żyć potrafiłeś, lecz wybaczam
Wybaczam i odchodzę
Pozostawiam tylko maleńką
Myśl - gdziekolwiek
Nie mów, że to nic
Że to tylko moja fantazja
Moja zazdrość - może chora
Tylko czemu teraz?!
Ciebie nie ma - jesteś daleko
A myślałam - daleko- blisko
Przecież jesteś, a jednak
Myliłam się po raz kolejny
A szans kilka już było
Teraz zapomnij
Teraz nie ma fizycznie
teraz masz tylko psychicznie
I nie ze mną, a z nią
Boginią twego serca choć zajęta
Ale to nie ja tylko ona...
Po prostu zapomnij
tak jak ja to teraz robię
Tworzę nowy sobie świat
Na kilka następnych lat
Bez ciebie lat...
Komentarze (1)
Widzę, że podmiot liryczny cierpi - współczuję. Ale
wiersz nie jest dobry... przekaz praktycznie żaden, za
dużo słów i w dodatku sam w nim chaos.