To ojca żywioł, w hałasie źle...
Za parę dni dzień ojca
Wiatr leśny, gryka za ogrodem,
lipcowe powietrze odurzone miodem
W mieście, gdzie ulic wiele źle się
czujemy
z ojcem w plener tam nie chorujemy
Ze wszech stron cisza, delektacja uszu
myśl biega po polach, mokra ścieżka w
pluszu
To ojca żywioł, w hałasie źle się czuje
tutaj w polu ze mną, słowami przyrodę
idealizuje
Odczuć powszechność – to wolność ducha
pouczających słów ojca, chciwie słucham
Przed naszymi oczyma, pejzaż,piękno
wzniosłe
na czułych słowach ojca, w dobro
wyrosłem
Bolesław Zaja -slonzok
Komentarze (2)
Pięknie dla Taty.
dobre relacje z ojcem są ważne, a słuchanie jego słów
na pewno we właściwą stronę prowadzi.