to taki
to taki wierszyk pisany latem
zastygły w słońcu wieczorną porą
w ciężkim plecaku na dzikiej plaży
sprószony piaskiem z radością twoją
złapany w locie z zapachem trawy
po raz kolejny koszonej rankiem
który tak nagle z wiatrem się zjawił
pośrodku zwykłych codziennych zdarzeń
na skraju lasu w ciemnych paprociach
w szmaragdzie liści i słodkich malin
i w tych namiętnych kochanków spotkań
wierszyk się spisał by się ocalić
autor
małgośka38
Dodano: 2018-07-05 17:32:35
Ten wiersz przeczytano 1572 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
ładnie, klimatycznie i lirycznie:) pozdrawiam
serdecznie
Dobry nastrój wiersza potrafi udzielić się
czytelnikowi:)
Pozdrawiam.
Marek
radośnie leciutko płyną słowa tego pięknego wiersza:-)
pozdrawiam
wiersz jak najlepszy przyjaciel - do rany przyłóż, gdy
smutek i do wspólnego raczenia się szczęściem.
pozdrowionka Małgosiu :):)
Latem wracają takie wspomnienia i żeby nie uciekły z
pamięci należy je utrwalić wierszem... właśnie takim
jak Twój, pozdrawiam serdecznie :)
lekki letni wiersz, miło było przeczytać,,pozdrawiam:)
taki wierszyk prosto z serca który utrwali te letnie
chwile.
Ładnie:))Pozdrawiam:))
Uśmiech :) pozdrawiam
Witaj Małgosiu.
Podoba się ten wiersz letni, należy go ’ocalić od
zapomnienia’,
tak wiele ma pięknych przeżyć, pięknych chwil.
Pozdrawiam.:)
Chwilę ocalił wierszyk spowity,
na miarę czasu, piórem uszyty.
Pozdrawiam Małgosiu, chyba lipcowy wiersz, ciepłem
go czuć.