To wyznanie
To wyznanie, jak codzienny modlitewnik,
zwykłe słowa otulone w szczerość świętą,
dla nas wielkie, sycą duch, jak chleb
powszedni,
choć codzienne, to nie znudzą się na
pewno.
Nocą światło rozpalają w gwiazd
plejadzie,
w łanie zboża pachną nutą polnych maków,
rankiem słońce się promieniem na nich
kładzie,
chcesz wykrzyczeć radość życia temu
światu.
Dają siłę, kiedy wszystko zagmatwane,
gdy nie możesz spraw rozwiązać, bo zbyt
trudne,
pośród burz błękitem błyszczą, jak
firmament,
są jak przystań, w której spocznie każdy
smutek.
Nawet kiedy marsz żałobny słyszysz w
duszy,
i w pacierzach już splecione słabe
dłonie,
to wyznanie raz ostatni jeszcze wzruszy,
z talizmanem łatwiej przejść na drugą
stronę.
Komentarze (18)
"chcesz wykrzyczeć radość życia temu światu."
Ladny wiersz i przeslanie:)+
Za trud i naukę pisania - punkt! Literówka w
'splecione" :)
Madziu Twój wiersz pełen wiary skłonił mnie do zadumy.
Podoba mi się jego przesłanie.
Pozdrawiam.