Toast niezapomnianej chwili
https://youtu.be/4coWNFetWsw
nie zapomnę przyjęcia w hotelu
plusz czerwony na ścianach klejony
sala tańców w kryształach i złocie
do tańca muzyka porywała
zakochany po uszy w tej pani
tak wierzyłem marzyłem że przyjdzie
wciąż nerwowo na drzwi spoglądałem
a zegarek też zbyt szybko chodził
choć na salę proszono bez końca
nie wierzyłem minęło pół nocy
załamany zgubiłem rytm kroku
jak to życie się nie zna na tańcu
lecz w mej głowie i sercu zostałaś
rudowłosa przepiękna kobieto
wciąż z nadzieją że jeszcze zatańczę
choć nadzieja jak mówią dla głupich
Komentarze (24)
Witaj. Ladnie opowiedziales wierszem o spotkaniu, do
ktorego nie doszlo, ech tak bywa, ale predzej czy
pozniej radzimy sobie z odrzuceniem, ze zlamanym
sercem... zycie a nadzieja dodaje sil aby nie stracic
wiary w milosc. Moc serdecznosci Wojtku.
Przepiękny i romantyczny to czas :)
Witaj Broniu dziękuję za odwiedziny.Pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję bluszczu/nie wiem czy życzysz sobie używania
Twojego imienia/Takie chwile człowieka hartują lecz
zawsze mówię,że miłość pomimo wszystko jest i będzie
piękna.Pozdrawiam serdecznie miłych i spokojnych snów.
A szkoda, a tak było ślicznie i romantycznie.
Pozdrawiam Wojtasku.
... rozmarzone wersy z romantycznym klimatem,
zakończone rozczarowaniem i smutkiem... nutka
przepiękna... Spokojnych snów :)
Dziękuję Kasiu,dziękuję Baba Jaga miłego i ciepłego
weekendu.
Ale też umiera ostatnia.
Nadzieja umiera ostatnia,więc zatańczysz.Romantyczne
zdarzenie ,szkoda,że zakończenie smutne.Pozdrawiam
serdecznie.