Z tobą istnieję
https://www.youtube.com/watch?v=dQKy2I8Zh5k
Ludzie wciąż powtarzają - czas uleczy
rany,
a tu dzień za dniem mija, miesiąc za
miesiącem,
w sercu nic się nie zmienia, za wyjątkiem
zwątpień,
które zamiast wygasać, ciągle narastają.
Coraz więcej rozpaczy, giną resztki
wiary
i nadzieja przepada pośród niepowodzeń.
Gdybym tylko wiedziała, czy ocalić mogę
radość życia gasnącą jak smętny ogarek.
Widzisz moja miłości, miałaś być na
zawsze,
szczęściem, wielką radością, dawaniem i
braniem.
Dziś oznaczasz samotność, życie jak w
potrzasku,
kilka chwil najwspanialszych opłaconych
łzami.
Lecz gdyby ciebie spotkać nie było mi
dane,
miałabym zamiast serca pewnie zimny kamień.
Komentarze (52)
Pieknie, Aniu:)
Pozdrawiam weekendowo:)
Piękny,pełen emocji i tęsknoty sonet :)
Bardzo udany moim zdaniem,
a wiem,że ta forma nie jest wcale łatwa...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Aniu.
Miłego wieczoru życzę:)
Pieknie,Aniu.
Wiersz piękny, bardzo emocjonalny, tylko szkoda, ze o
milosci tak smutno.. Pozdrawiam Aniu
tak czasami człowieka napadnie
melancholia
Pozdrawiam serdecznie
Aniu,przecudownie napisałaś,pozdrawiam
piękna melancholia Aniu Pozdrawiam serdecznie :)