O tobie, człecze...
Są osoby, które się pamięta, i osoby, o których się śni. - Carlos Ruíz Zafón, „Cień wiatru”
O tobie, człecze, o twojej doli
(czyś jest mężczyzną czy kobietą),
pamięć zapomnieć nie pozwoli –
ni twym najbliższym, ni poetom...
bo w ich pamięci, w snach życzliwych,
żyją wspomnienia słów i zdarzeń;
tych dobrych, miłych, tych
szczęśliwych...
czas ich z pamięci nie wymaże...
bo w ich pamięci, w snów krainie,
czas jak ta prządka wątki przędzie;
pamięć o tobie nie zaginie,
i po wsze czasy żyć w nich będzie...
O tobie, człecze, o twej doli –
póki ich wspomnień czas nie minie –
pamięć zapomnieć nie pozwoli,
pamięć o tobie nie zaginie...
Gliwice 31.05.2011 r.
Komentarze (16)
Pamięć o bliskich, przekazywana kolejnym pokoleniom -
pozostaje na zawsze... Pozdrawiam moich nowych Gości i
dziękuję pięknie za Państwa komentarze :) B.G.
Ładnie, melodyjnie.
Pozdrawiam :)
"Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton"
Pozdrawiam
Póki człowiek żyje w czyimś sercu, w myślach i w
pamięci, to tak na prawdę nie umarł. Każdy z nas
zostawia jakiś ślad dla potomnych :)
Piękny wiersz i refleksja :)
Pozdrawiam serdecznie Bereniko :)
Wszystkie wspomnienia giną ze wspominającymi. Kiedy
umrę nikt w rodzinie nie będzie pamiętał 2 moich babć
i 1 dziadka (drugiego i ja nie pamiętam, bo umarł
przed moim urodzeniem).
Nieco dłużej żyje pamięć o postaciach historycznych,
ale jest to pamięć ułomna i też ginie wyparta przez
wiedzę. Gdyby dziś odżył np. Władysław Jagiełło,
włożył współczesne ciuchy i wyszedł na ulicę - nikt by
go nie poznał. To już nie jest pamięć, tylko wiedza. A
wiemy jedynie to, co nam powiedziano (napisano).
Możemy weryfikować prawdziwość tej wiedzy ze źródłami,
uzyskiwać wiedzę coraz dokładniejszą i prawdziwszą,
ale wciąż to będzie wiedza, a nie pamięć.
I dlatego tak łatwo było IPN-owi stworzyć mit
"żołnierzy wyklętych" w miejsce mitu "bandytów". Po
prostu zastąpiono jedną wiedzę - inną. A pamięć już
dawno umarła...
wspomnienia dają drugie życie tym, którzy odeszli...
z podziwem pozdrawiam
Refleksyjny, piękny wiersz.
Dobrego wieczoru:)
Ileż takich osób z życiem się rozstało,
lecz w naszej pamięci na zawsze zostaną,
inni maszerują nadal przez nie śmiało,
bój z przeciwnościami codziennie staczając.
Moim największym autorytetem była, jest i będzie
zawsze moja ukochana babcia Agnieszka. Wszystko co mam
w sobie najlepszego, kilkakrotne ratowanie życia,
ostrzeżenia i rady wysyłane z niebios to jej zasługa.
Jakże często z nią rozmawiam i za wszystko gorąco
dziękuję. Odeszła czterdzieści sześć lat temu a ciągle
jest tuż obok mnie.
Bardzo, bardzo ładny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
wszystko przemija ale pamięć pozostaje,
pozdrawiam serdecznie:)
Niech żyje obiektywizm, prawdomówność i szczrość
wypowiedzi...
Brawo.
Podoba mi się ten optymistyczny przekaz. Należę do
tych, którzy pamiętają. Dzisiaj wróciłam do wierszy
Celiny Ślefarskiej, której już nie ma wśród nas.
Zachęcam do poczytania jej wierszy. Miłego dnia
Bereniko:)
A ja pamiętam, aby pięknie podziękować Państwu za miłe
odwiedziny i poczytanie :))
Zatem dziękuję pięknie i pozdrawiam :) B.G.
Są wspomnienia które pozostają z nami na zawsze.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Z tym pamiętaniem to tak różnie bywa.
Pozdrawiam serdecznie :)
W naszej historii są autorytety, o których pokolenia
powinny pamiętać. W naszych sercach są bliscy, którzy
też stałe miejsce mają. Udanego dnia z pogoda ducha:)