Toniec
wiersz gwarowy
Toniec
Drobno,drobno,jesce drobniej,
coby było piyknie,coby zgrabnie,
bo ciardasia grajom góralskiego.
Trza miec duzo drygu do syćkiego.
I furkajom młodzi nad podłogom.
Tak byk fciała iść w tyn toniec
razem z Tobom...
Aleś ty nie górol, ni mos dechu,
kańsiś ostoł w tyle.
Jo w wartkości ,
tońcem jaz mi serce bije.
W tońcu wiem ze zyjem.
Zabocyłak,ze w kolanak cosi strzyko,
ino słysem,jako piyknie gro muzyka.
I nie cujem tego,co mnie boli,
i nie widzem,zek tońcyła kie juz
stoli...
Ino roz jest w zyciu noc Janowa,
dobrze jest roz w zyciu takom nocke
mieć.
Ino mgnienie grajom ,wiem ze zyjem,
bo za kwile zgasnom gwozdki,zacnie dnieć...
Komentarze (23)
"W tońcu wiem ze zyjem" fantastycznie skoruso :-) aż
mi się tańczyć zachciało :-)
Tak,choc w kolanach cos strzyka to sie tanczy,gdy gra
muzyka.Pozdrawiam.
Tak,choc w kolanach cos strzyka to sie tanczy,gdy gra
muzyka.Pozdrawiam.
taniec lek na zło i choroby Taniec daje młodość
Piękny wiersz napisałaś jest w nim ruch rytm i sens
Dużo ciepłych pozdrowień :)zostawiam
Bardzo ładny wiersz. Górale potrafią się bawić,
Pozdro.
Nie należy zapominać o nocy świętojańskiej :) No wiec
tańczmy ze Skorusią :)
Nie tańczyłem jeszcze po Śląsku i nawet nie wiedziałem
ze potrafię.....super zabawa dziękuję...
Naprawdę nieżle muzyka porywa do tanca,że nawet
scorusa tańczyła kiedy już stali,to mnie
ubawiło.Wiersz cudny, niestety muszę się powtarzać ale
ciągle i zawsze ten język mi się tak podoba i klimat
tych wierszy tak niezwykły! Serdecznie pozdrawiam:)