Towarzysenie w dródze krzyzowej
wiersz gwarowy
Towarzysenie w dródze krzyzowej.
O cierpieniu.....
Fto fce, to wie duzo,
kiedy klęko haw,
Na Giewoncie,
pod krzyzem,
z PonJezusowom mękom.
A kie tutok stanie,cuje
jakie było cięzkie,
niesienie krzyza,
padanie pod nim
i wstawanie.
I
Skozali Cie Pon Jezusie,
za co Cie skozali?
Boś jest wielki i niewinny,
oni byli mali.
Nieroz Pon Jezusie,
załość w garle dusi,
kie nos tyz tak sądzom,
jak Tobie Jezusie...
II
Cały cięzor cłecej doli,
wzioneś na ramienia,
Jesteś Bogiem,toś wytrzymoł ,
te syćkie cierpienia.
Coby taki cięzor unieść,
trza być mocnym chłopem,
Tyś niósł krzyz ze swojom śmierzciom
na samom Golgote...
III
Prasło Cie pod krzyzem,
zaroz na pocątku.
Boś niósł na swoik plecak,
cierpienie Wielkiego Piątku.
Trudno jest nieść godnie,
krzyz z jego wolorem,
kiedy nos prasko,co kwile
pod zycio cięzorem....
IV
Aleś sie dżwignon wartko,
kieś Matke uwidziol,
straśnie duzy na ziemi,
jest cierpienio przydzioł.
Cierpiałaś Matuś Święto,
razem z Synem Miłym,
coby sie syćkie słowa,
proroków wypełniyły....
V
Symon Cyrenejcyk,
pod ludzkim przymusem,
dość kawołek,Ci pomógł,
i ocyściył duse...
Nie zapierojmy,serc nasyk,
w ciepłym włosnym dómu
ino patrzmy na ludzi,
komu by trza pomóc...
VI
Święto Weronika,
stoła na widoku,
otarła Twarz Świętom,
z krwi,kurzu i potu.
Fciałabyk PonJezusie
obmyć Cie,ręcnikiem,
ale mi brak odwagi,
Świętej Weroniki...
VII
Zaś Cie pod krzyzem,zgieno
na ziemiś, przyklęknon
i myśliś cy dos rade,
tym krzyzowym mękom?
Bądź se mnom PonJezusie,
kiedy mnie zycie przygniecie
i kiedy bedem w noc ciemnom,
sama samiućko,na świecie....
VIII
Ino baby słabe,
nad Tobom płakały,
zabocyły ze grzysnyk,
synów miały.
Trudno dziś wychować,
dzieci po bozemu,
fto sie na świat patrzy
to dobrze wie, cemu...
IX
I zaś Cie PonJezusie,
grzychy nase walom,
i coroz trudniej wstawać,
bo Cie rany polom.
I coroz trudniej słuchać,
śmiechów za plecami,
Miłyz,Mocny Zbawicielu,
zmiłuj sie nad nami....
X
A kie na ramieniak,
przyskły Twoje rany,
to Ci odzienie sjeni,
od ron odsarpali.
Korone cierniowom,
barzej naciągneni,
coby sie krew loła
jaz po samej ziemi...
XI
I przybiyli do krzyza,
ftoryś wyniósł na wiyrk,
ino Ci z óc spłynyny,
świercki święte, krwawe.
A kiedyś wołoł pragne,
by dopełnić męke,
dali Ci ocet z zółciom,
na Twe wargi święte...
XII
Ty zawołoleś Ojce,
niek sie stanie,
i stalo sie, to Boskie,
Jezusa konanie.
Nóg nie połomali,
bok dzidom przebiyli,
wyrok wykonali,
nic nie przeocyli....
XIII
I dali Ci Matusiu,
martwe Syna ciało,
coby Ci święte serce,
z bólu popękało.
Nauc mnie,Matuś miyłować
i nie stracić wiary,
kiedy Pon Bóg zarządo,
takiej wielkiej ofiary....
XIV
Józef z Arymatei
uzycył Ci grobu.
Syćka z rzymskom eskortom
pośli razem z Tobom.
I coby Cie stamtąd,
nikto nie wydobyl,
skałom przyłozyli,
cały wiyrk na grobie...
...
Za trzy dni ucieknom straże,
pusty grób ostanie,
bo Ty Pon Jezusie, na zawse,
zmartwychpowstanies.
W dzień Wielkiego Piątku,
przed Twojom swiętom mękom,
` bijem sie w piersi, odpuść
i do nóg Twoik klękom.
Bocem ześ przebocył,
dobremu łotrowi, Świętej Magdalenie,
Świętemu Piotrowi......
Komentarze (28)
Piękna gwara, wiersz ponadczasowy, z głęboką wiarą
napisany, na duży plus, pozdrawiam serdecznie.
Podziwiam napisać wiersz
na temat tak trudny,jak droga krzyżowa,na dodatek
gwarą,
trzeba mieś dar,żeby tak pisać,
czapka z głów!
Miłego dnia życzę.
...Bazyliszkowi...chciałam wytłumaczyć że Pan
Jezus,Bóg Ojciec i Duch Święty to jest Trójca
Święta,czyli Bóg w trzech osobach,czyli Pan Jezus nie
jest ani Watykanem,ani Księdzem ani kościołem tylko
Panem Bogiem a Pan Jezus nie ubierał się u Armaniego i
oddał swoje życie żeby nas zbawić czyli wybawić od
śmierci wiecznej i w wierszu opisałam jego drogę
krzyżową od skazania do śmierci...Apropos księży, nie
spadli z nieba tylko rośli razem z nami na ziemi,czyli
mają takie same wady
i grzechy jak my wszyscy więc sądzę Ciebie według
siebie...tak myślę jestem tylko zwykłym grzesznikiem i
przykro mi żę mój wiersz stał się powodem obrażania
Pana Jezusa...i jeszcze większego cierpienia...
Wspaniały... Brawo ;)
Jak się w kościele na ścianie stacji krzyżowych nie
zauważa, to nad twoimi stacjami zastanowić się
człowiek .musi. Pięknie napisane.
Twoje wiersze to Biblia, robisz to przepięknie.
Ja również jestem pod wielkim wrażeniem tego wiersza
(zresztą, jak każdego innego Twojego autorstwa!). I my
podążmy taką drogą. Jezus przebaczył okrutnikom, więc
my również powinniśmy przebaczać innym. Bardzo piękny
wiersz.
masz bardzo wrażliwą duszę i piękne serce, gratuluję
tematu,spójrzmy dookoła siebie, tak niewiele trzeba by
pomóc bliźniemu..."+"
Wiesz, ze lubie czytac Twoje wiersze.
Jestes niepowtarzalna a wiersz piekny. Pozdrawiam.
... czapki z głów, naprawdę wielki podziw.
Tylko podziwiac Twoja wiare i umiejetnosci..pozdrawiam
własnie pierwszy piątek z droga krzyżową...dobrze,że
Skorusia napisała,bo mnie choroba dopadła i nie mogę
wyjść do świątyni...
Już widzę tą drewnianą drogę krzyżową przez ludowego
artystę zrobioną,a pod figurkami Twoje
wiersze-pięknie.
Skorusu z wielkim sercem podziwiam Cię:)
Podziwiam - trzeba mieć dobrą znajomość
biblijną, gwarę i wiarę. Nie będę komentował ale
nadmienię że P.Bóg nie
chce wysłuchiwać modłów władców którzy go oszukują i
kryzys powstał na całym świecie nawet i w piekle.