Traktaty z dziurką
1.
Chiński filozof z prowincji Sinciagu
cudu dokonał, gdy raz w świeżym śniegu -
dziurkę sobie wysikał.
A widzów aż zatyka,
że traktat ten powstał dosłownie w
biegu.
2.
Chiński uczony z prowincji Sinciagu
dokonał odkrycia, gdy raz w świeżym śniegu
dziurkę sobie wysikał.
- Odkryłem: Ameryka!!!
I to bez dobijania dziobem... do brzegu.
Komentarze (11)
Fajne.
Tu śmichy-chichy z Chińczyków a oni zawojują świat za
pomocą tego ich huwaiego.
Pozdrawiam o północy
Ci Chinczycy to maja pomysly...
Ciekawe co jeszcze im wpadnie do glowy. Super satyra !
Pozdrawiam :)
Super z absurdem limeryki.
Pozdrawiam
Wesołe limeryki i tak trzymać
dobijasz tą satyrą :)
świetny pomysł i wykonanie ;-)
pozdrawiam
Dziurka z dziurką się dzisiaj spotkały,
o wierszach na swój temat gadały,
autorkę bardzo pochwaliły,
za następnymi już tęskniły...
Fajne limeryki. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Chińczycy tak się zapędzili, że i w sikaniu wszystkich
wyprzedzili... super limeryki, pozdrawiam serdecznie
Elu
zabawne po/traktowanie tematu o traktatach :)
pozdrawiam
Gdyby na warsztat wziąć romantyka,
pewnie "ajlawjuł" by wysikał... ;)
Pozdrawiam Eluś :)
:):) A ja ze śmiechu...Ale nie w śniegu:):)
Świetne!
Miłego dnia Elu:*)