/trochę dłużej o MIŁOŚCI/
"zachwycasz mnie nagi Aniele zwyczajnymi plecami bez opierzonych skrzydeł na Anielskim ciele a jednak coś niezwyklego w Tobie jest - pachniesz niebem"
…i stało się nie było odwrotu wsiadła do pociągu jadącego do NIEJ! minuty się dłużyły strasznie, zdenerwowanie dało po sobie znać już po 5 minutach kiedy zdała sobie sprawę co za niespełna godzinę się stanie. Dojechała! Pociąg stanął to już? wysiadła z pociągu wzrokiem wodząc po stacji czy nie ma tych ślicznych błękitnych oczu które można było dostrzec od razu … stanęła twardo na ziemi powiedziała do siebie "uspokój się będzie dobrze"…i na raz poczuła dotyk na swoim ramieniu…zamarła na chwile czas się zatrzymał i te błękitne oczy które tak spokojnie na nią patrzyły pełne miłości ahhh serce zabiło szybciej jak zawsze w takiej chwili musi dać znać o sobie: cześć Kochanie…delikatny pocałunek w usta (były takie słodkie) który został odwzajemniony, mocny uścisk i drżenie rąk padły słowa: "Na kogo czekasz?" czekałam na moje szczęście ale właśnie zobaczyłam Anioła który przyniósł mi szczęście w dłoniach wiec…czekałam na Ciebie -uśmiechnęła się sama do siebie 'to sen czy ja śnie?' Ale nie, była taka realna, namacalna mocno się do niej przytuliła…bała się że zniknie! Ale ona trwała przy niej i zapadła cisza po której tak długo wyczekiwane słowa w końcu znalazły swoje miejsce - przy niej! 'Kocham Cie i tęskniłam' dostała tą samą odpowiedz i nagle JEJ oczy zabłyszczały tysiącem słońc a uśmiech był tak ciepły i promienny - mogła na nią patrzeć godzinami 'czekałam na Ciebie całe życie' powiedziała 'i się doczekałam' wszystko zaczęło nabierać sensu, świat już nie miał znaczenia przy NIEJ bo to ona była światem każdą jego najpiękniejszą częścią. Szczęściu nie było końca tego dnia była tym wszystkim o czym tylko śniła….wciąż przy niej, pilnując jej na krok ciągle w nią wpatrzona jak zatrzymać czas w takiej chwili? - nie wiedziała, marzyły się jej już kolejne spotkania ale to było te pierwsze…wyjątkowe dla każdej z nich…i te błękitne oczy które nadały sensu jej życiu, te usta które smakowały tak słodko i SERCE tak JEJ SERCE pełne Miłości która w nim była dała jej nowy początek i wiarę w COŚ nie zniszczalnego…w ich Miłość! która trwać będzie do końca świata, póki gwiazdy nie znikną z nieba…
Kocham Cię Magduniu i te Twoje śliczne błękitne oczy koloru nieba z którego mi spadłaś mój Aniele! ZNZ KMM:*z:P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.