Trudna przyjażń
Przyjacielu mój jedyny
czy doczekam takiej chwili,
gdy nie bedzie mną tak miotać
ta niepewność, ta niecnota
Wiem że jesteś i że będziesz
ale wciąz coś nas oddala
raz me serce z żalu pęka
wielka dla mnie to udręka
a raz skacze jak szalone
nagle czymś zadowolone
Czy już zawsze nam pisane
takie ciągłe serc chuśtanie?
krok do przodu dwa do tyłu
nie jestesmy już szczęśliwi
czym zasłuć by sie trzeba
na tę naszą gwiadkę z nieba?
czy to dane będzie nam
ze juz nikt nie będzie sam?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.