trzy dni nas dzielą od rozstania...
Trzy dni nas dzielą od rozstania,
zabiorę się i pójdę sobie...
z podartą duszą na ramieniu,
myślami będę wciąż przy tobie.
Odejdę cicho za horyzont,
a ty mnie przeklniesz:co za drań,
z podartym sercem swym na strzępy,
wiedz,że ja tęsknić będę tam.
Mamy dla siebie mało czasu,
trzy krótkie noce i trzy dni...
zegarów nie da się zatrzymać,
a więc spokojnie sobie śpij.
Kiedy powrócę tu,dziś nie wiem,
gdzieś za pół roku,może nie...?
jeśli cię znudzi już czekanie,
po prostu przestań kochać mnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.