Trzy limeryki o posłach 2
Hipolit Beton,poseł w Osieku,
nigdy nie użył brzydkich słów steku.
Dwa razy był w parlamencie,
dziś przegrał i stracił wzięcie.
Powtarza wszędzie: wygram w tie-breaku.
Poseł Wincenty raz pod Dąbrową,
rusza z kampanią całkiem dziś nową.
Najpierw zakupił kwiaty,
wkrótce zrobi debaty.
Na sam początek ze swą teściową.
Poseł Ziemowit gdzieś pod Igliczną,
poznał na szlaku panienkę śliczną.
Dziennikarze ich śledzili,
wszędzie zdjęcia im robili.
Wkrótce została Blanka… publiczną.
Komentarze (9)
bardzo dziękuję za komentarze
Poseł Antoni w wiosce Iganie
Do domu wrócił w nietrzeźwym stanie.
Rano zbudzony
Zapytał żony:
"W jakiej dziś partii jestem, kochanie?"
Wszystkie świetne!
Dla mnie drugi naj!
Serdeczności przesyłam
tie break jest w tenisie oraz obecnie w siatkówce w
celu rozstrzygnięcia meczu
kiedy stan w setach jest 2:2
Nie znam się na tenisie- ale Idzie kibicuję.
Wszystkie udane - uśmiech wywołują. Ślę moc radosnych
pozdrowień:)
Udana groteska, gdy się je czyta. O resztę proszę nie
pytać. (+)
Hipolit to tenisista, a taki wie, że tie break to
jednak loteria:). Pozdrawiam
drugi limeryk jest przedni!