TRZY ŻÓŁWIKI
Moi mili Bejowi-cze bajki swe dopiero ćwiczę.
Nad sadzawką tuż przy gaju,
Jak co roku wiosną w maju.
W słońcu żółwie sobie siedzą,
I w sekrecie coś tam bredzą.
Każdy w pancerz jest ubrany,
Ich ojczyzna to Bałkany.
Po zimowym śnie wyspane,
Błotem jeszcze wymazane.
Pierwszy patrzy, na drugiego,
Drugi patrzy, na trzeciego.
Bierzmy wszyscy się za mycie,
W czystej wodzie, tam widzicie.
Jeden płacze, ja się boję...,
Bo zamoczę sobie zbroje.
Drugi mówi, tylko szyje,
I już więcej nic nie myje.
Trzeci żółwik na to patrzy,
Jakiś kłopot tutaj wietrzy.
Nie pomylił się on wcale,
Patrzy idą dwa brzuchale.
Pierwszy, to pelikan znany,
Co pod dziobem miał organy.
Tak klekotał z wielkim zgrzytem,
Przy tym wdzięczył się z zachwytem.
Druga przyszła, siwa czapla,
Zaraz swym językiem papla.
Jak ją znacie - przemądrzała,
Zawsze wszystkich przegadała.
Ciągle plecie coś pod nosem,
Patrzy wzrokiem pod ukosem.
A pelikan się zakrada !
I do wola wszystkich wkłada.
Jeden żółwik głośno płacze,
Drugi drapie oraz skacze.
Trzeci krzyczy - lamentuje,
Czemu nikt nas nie ratuje.
Nasz pelikan, ten brzuchaty,
Jakby pędził na regaty.
Do bajorka szybko wpada,
I żółwiątka w wodę wkłada.
Strachu tyle im napędził,
Chciał do mycia ich zachęcić.
Tak pluskanie polubili,
Szyję, uszka co dzień myli.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (37)
Bogusiu niezmiernie mi miło - za komentarz serdecznie
dziękuję
Pozdrawiam Miłego wieczoru
Basieńko Dziękuję za komentarz
Pozdrawiam Serdecznie
Super, radosny wierszyk, nie tylko dla dzieci.:)
Bardzo mi sie podoba.
Serdecznie pozdrawiam.:)
świetna bajka dziś tu same bajanie .. pozdrawiam
całkiem udany początek bajkowania.
troszkę pogmatwałeś, zwłaszcza z tym krokiem "milowa
tym" ale i tak fajnie, bo wesoło ;-)
ładnie Zenku popracuj trochę nad rytmem i rymami
Pozdrawiam serdecznie:))