Twa nauka
Naucz mnie lubić wiosnę,
bym mogła latać z ptakami,
które na swych piórach
mają szron egzotyczny,
bym mogła powąchać wreszcie kwiat wiśni,
który zazyczaj nie pachnie,
bo nie oswoił się jeszcze
z wiosennym krajobrazem.
Naucz mnie skakać z mostu
i potem wracać pod inną postacią,
naucz mnie pokłucić się ze słońcem,
by pózniej przgoniło mnie swymi
promieniami.
Naucz mnie podziwiać siebie,
uświadomić,że mam zielone oczy,
że moje włosy są jak drzewo wysuszone.
Naucz mnie oglądać drzewo,
gdy kwitnie
i gdy zapada się pod ciężarem śniegu.
Naucz mnie widzieć siebie w lustrze,
choć jest niewierne,
kochać wzrokiem.
Lecz ja najpierw muszę nauczyć Ciebie
wiary,
że kiedyś zacznę widzieć też oczyma,
a nie tylko sercem.
Choć serce widzi o wiele więcej,to jednak oczy potrzebne są nam do innych wspomnień ...
Komentarze (9)
Bardzo podoba mi sie twój wiersz.... mam nadzieje ze
ze bedzie takich wiecej Ps: u mnie nowey wiersz ...
Pozdrawiam Agata
przgoniło - popraw.
Dobry wiersz przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam!
A
jak nigdy zabrakło mi słów...Anitko pięknie... nic
więcej nie powiem bo nie potrafie ująć tego słowami...
pozdrawiam <+>
Zaczytana ..podziwiam ! Ucalowania Bogna
Piękny wiersz mam nadzieję że mnie też ktoś nauczy
patrzeć również oczyma bo serce moje bardzo zmęczone
od patrzenia :) Pozdrawiam
Pięknie napisany wiersz ale popraw słowo pokłócić
Po prostu piękne te słowa... Pozdrawiam:)
Tak sobie myślę...
i chyba się nie mylę,
że to ...
nostalgia pisała ten wiersz
Uściski
p i ę k n i e
................................................