Twój widok
na brzegu zachwytu
zobaczyłem Ciebie
krajobraz otworzył bramy snu
śpiew ptaków
przywołał spojrzenie
poranek zapachnial
kwiatami i Tobą
myśli popłynęły zbyt daleko
nie znalazły brzegu
usta naznaczone różową
pomadką swoim grymasem
zwalniały hamulce pragnień
odnalazły ciepło
wczorajszego wieczoru
wiatr bawił się Twoimi włosami
bujał lekką sukienką
jej błękit zlewał się
z bezchmurnym czystym niebem
zapatrzony w Ciebie zapomniałem
o...
mieliśmy iść do kina
5.23 andrew
Komentarze (9)
Zauroczyles:)
Pozdrawiam
Pięknie!
Pełne ciepła i rozmarzenia wersy.
Puenta urzeka.
Serdecznie pozdrawiam
Bardzo ciepły rozmarzony wiersz.. Pozdrawiam :)
Pełen uroku wiersz z podziwem w tle dla jakiej
urokliwej Damy.
Pozdrawiam, z wiersza podobaniem :)
Niezwykle romantyczne zapatrzenie w zachwycie:)
Pozdrawiam ciepło Jędruś:)
Urocze rozmarzenie, wręcz zauroczenie. Piękny poetycki
wiersz, czytałam z zachwytem. Beztroskiego
poniedziałku i całego tygodnia:)
Dziękuję,
Może dlatego, bo oparty na faktach...
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich co zawitają...
Ze wszystkich twoich wierszy ten podoba mi sie
najbardziej ❤️
Poetycko bardzo.
Jestem pod wrażeniem.