Twoja
I tuląc ciepŁo Twojego policzka,
Czując dotyk Twojego zarostu,
Kładę swą twarz i loki sprężyste,
Na silnie umięśnionej Twej klatce
piersiowej.
Ty odepchniesz mnie lekko i
Powiesz, ze nie warty jesteś mojego
uczucia,
Ja odpowiem, że kocham i wierna
Pozostaną pod oknem Twojego podwórza.
I patrząc na swoje Własne małe niebo,
Ujrzysz mą twarz, bladą lecz szczęśliwą,
Bo Twoją do końca świata pozostanę,
Na Twoim podwórzu, na niebie przed
Ołtarzem.
autor
Paoolinaa
Dodano: 2006-02-02 21:02:27
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.