Twoje sznurki
Przygotowałam
nasze obiecane spotkanie.
Woń perfum roznosiły moje włosy po domu,
moich rzęs już nudziło mruganie
w takt ciszy zegara.
Moje ręce
twoje sznurki
zerwane
nagle
przez rozsunięte drzwi
odwiedził mnie tylko
silniejszy podmuch wiatru
zrzucając z tacy kieliszki szampana,
jakby wiedział, że nie będzie okazji.
Magdalena Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2017-04-03 00:52:21
Ten wiersz przeczytano 259 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
szkoda ...oj nieładnie postąpił ten Pan :-(
pozdrawiam - uśmiechnij się:-)
Różnie z tą Miłością bywa.
ciekawy wiersz
szkoda tylko szampana
Niech się stanie proszę pana -
Nie wypijemy szampana. :)
Miłego dnia