W Twych objęciach...
Piszesz, że tęsknisz
Czekasz wciąż na mnie
Ja idę przed siebie...
Przed siebie... do Ciebie
Widzę Twą postać
Uśmiecham się czule
I wstydzę mych myśli
Dotykam Twej dłoni
Całujesz me ciało
Uciekam spojrzeniem
Lecz Ty je zatrzymujesz
Przytulasz tak mocno
I szepczesz: "Jak kocham..."
Zasypiasz
A ja w Twych objęciach
Walczę ze słońcem...
Wracaj szybko... Ciągle czekam... I ciągle kwitnę w miłości...
autor
Pesia
Dodano: 2005-08-16 10:48:39
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.