Ty
Z zimną krwią myśli splątałeś
Z wygraną w oczach ręce związałeś
i serce włócznią przebiłeś
Naszą miłość bezczelnie przepiłeś
Moje ciało bezwładne
karmisz pieszczotami
Mój rozum zmęczony
poisz kłamstwami
Oddycham miętowym wydechem
Gdy płaczę wybuchasz śmiechem
i wdzierasz się we mnie dogłębnie
Myśląc że dusza mi pęknie
Moje usta zamykasz
swymi ustami
Moje oczy zasłaniasz
pustymi słowami
Sama już nie wiem
co ze mną robisz
Straciłam kontrolę
a ty odchodzisz...
Komentarze (4)
To raczej smutny wiersz, dramatyczny związek i
rozstanie .
Dobry wiersz... czemu tak jest ,że człowiek traci
kontrole... i nagle budzi sie gdy koniec.+
Zaznaczyłaś,że wiersz jest rymowany, lecz nie wszędzie
widzę rymy.Moja podpowiedź, staraj się nie stosować
rymów czasownikowych.Za temat masz u mnie plus
"Straciłam kontrolę
a ty odchodzisz..."
Tak skąd ja to znam... może w innej formie, ale
jednak...Piękny wierszyk, poruszył mną. +