TY o duszy podrożnika
W życiu piękne są chwile ...... obok chwil które mozna przeżyć nie przebiega się ..... Czasem warto zaryzykować ..... i trzeba przestać się bać......
Nie był to szary dzień.
W moim życiu iskierka zapaliła się.
Błądziłam ulicami, może szukałam Cię.
Pojawiłeś się pewnego zwykłego dnia
Nie był to szary dzień.
Świeciło słońce...
Staliśmy trochę daleko od siebie a jednak
tak blisko.
Wtedy nie mogliśmy do siebie podejść.
Patrzyłeś na mnie i pojawił się na Twej
twarzy uśmiech.
Powiał ciepły wiatr...
Śmialiśmy się do siebie.
Nie był to szary dzień
Oddalałeś się patrząc za siebie. Wiem że
uśmiechałeś się.
Wtedy pojawiło się pytanie: czy spotkamy
się jeszcze?
Z nadzieją budziłam się co dnia, aż pewnego
dnia spotkaliśmy się.
Zrozumiałam ...czułam, że
chciałabym kiedyś rzucić dla Ciebie cały
świat.
Pamiętam jak napisałeś że jestem wyjątkowa,
chciałabym to teraz usłyszeć...
Jakie to miało znaczenie?
Pamiętam Twe oczy w ten ostatni dzień...
płonęły paląc mnie całą.
Nawet szansy nie dałeś nam...
Uległam Twemu urokowi ... teraz już sił nie
mam ....
Nie rozumiem dlaczego tak się stało....
Z wolnością Ci do twarzy Ty o duszy
podróżnika,
lecz ja przeszłabym z Tobą najcięższy
szlak,
zdobyłabym z Tobą najwyższy szczyt,
dotknęła nieba patrząc Ci w oczy
powiedziała: że chce tak żyć.
Oddałeś serce szlakom
i dusze szczytom.
To nie był szary dzień.
Wszystkie plany rozpadły się jak domek z
kart,
tyle rzeczy o których mówiliśmy
przepadło,
tyle zdań wypowiedzianych na daremno,
tyle słów rzuconych na wiatr ....
Jest nadzieja w każdym dniu,
może znajdziemy się,
może jutro zdarzy się cud ...
Może nasze szlaki znów przetną się...
Będę czekać gdzieś tam u szczytu, ściskając
w dłoni Twój kamyk,
może przyjdziesz, staniesz i znów spojrzysz
jak wtedy.....
To nie był szary dzień
Chciałam Ci wiele powiedzieć .... wiele z Tobą przeżyć...... Byłeś chwilą w moim życiu ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.