TYCH KILKA MOICH ZDAŃ
Dla M.Ł. Wrocław...
Chciałbym Ci dziś powiedzieć kilka zdań
Nie będą to wyznania czy jakiekolwiek
żale
Kończę swoją nierówną walkę o Twoje
serce
Oddałem swój los w inne już ręce
Dłonie, które nazywają się
przeznaczeniem
Wezmę to co los mi podaruje, tak
normalnie
Zabieram tylko swój worek życiowy
Który wszystkimi sprawami jest cały
połatany
Nie ma już nic, nie ma NAS- nie wiem czy
byliśmy?.
Przyzwyczajenie? Zwyczajne pagnienie?
Pytałem o to sam siebie- odpowiedzi nie
znalazłem
Więc pytam teraz Ciebie? Potrafisz
odpowiedzieć?
Mówiłas, że słowa bez pokrycia są nic nie
warte
Że właśnie takimi słowami Cię karmiłem- czy
kpiłem?
Wiec, że kochałem, byłaś całym moim
Światem
Lecz i ja bez pokrycia słowa od Ciebie
dostałem
TY wiesz jakie?
Komentarze (4)
Bardzo smutno w tym wierszu... Niestety nie na
wszystko mamy w życiu wpływ, czasem trzeba żyć nie
oglądając się za siebie... Pozdrawiam:)
Zale nic nie pomoga gdy milosc skonczyla sie.
Byla , odeszla w sina dal,ku gwiazdom sie uniosla
i we wszechswiecie zagubila.
Ciekawy , smutny wiersz.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
Smutno gdy przychodzi czas rozstania, zawsze pozostaje
cień na przyszłość. Jednak wybór należy do nas, a Ty
wybrałeś już. Wzrusza ten worek połatany życiem.
Smutno gdy przychodzi czas rozstania, zawsze pozostaje
cień na przyszłość. Jednak wybór należy do nas, a Ty
wybrałeś już. Wzrusza ten worek połatany życiem.