Tycie tyciusieńkie
Było sobie małe, ciche
i nikt o nim nie pamiętał,
aż do chwili, kiedy nagle,
telewizja przyszła w święta.
Potrafiło mnie rozczulić,
takie małe, a urocze,
i do tego takie ciche,
a potrafi w mig zaskoczyć.
Ale tak dla wyjaśnienia,
ktoś fantazję miał niemałą,
żeby wiosce na Podhalu,
nadać nazwę trafną w calu.
A choć Małe jest i Ciche,
głośno o nim się zrobiło,
bo górale tak śpiewają,
aż po sercu hula miłość.
Mam sentyment do pagórków,
dolin śniegiem przyprószonych,
i pamiętam leśne strugi,
zapach trawy co skoszonej.
Czy powrócę...już nie z tobą,
nogi idą nie w tę stronę,
ale nocą wędrujemy,
szlakiem wyznań co szalone.
Usiądziemy na kamieniu,
podasz mi poziomek kilka,
i żartując mnie postraszysz,
że dostanę pewnie wilka.
Wilk nie straszny, jam nie płocha,
bo przy tobie jest bezpiecznie,
więc spróbujmy raz kolejny,
nie żyjemy przecież wiecznie.
Komentarze (20)
Mam sentyment do gór i zbójników:)
góry nasze góry serce rozmarzone on by za zbójnika
mioł górolke zonę
byłek, widziołek a jakze ino po skołkak nie
siodywałek, coby nie przyjść ku hemoroidom, hej!
Male Ciche ! Przypomnialas mi jedno z najfajnieszych
zimowisk ... ile lat temu ? W 1984 roku jak ten czas
leci . Pozdrawiam :)
Oj wspomnienia wróciły byłem w tych pięknych
miejscach.