Tylko raz
Na starej wierzbie przysiadł sen,
wciąż tuli perły nocy.
Nie chce obudzić pieszczot. Wie,
że pierzchną w świetle złotych
promieni. Ciało jeszcze drży,
wspomina tamtą chwilę,
która zawiodła wprost na szczyt.
Tam rozkosz krzykiem milknie.
Świt w bramy nieba róże śle,
zaprasza nas do tanga.
W ciepłych ramionach budzę się.
Miłości – raz się zdarzasz.
autor
magda*
Dodano: 2014-07-24 11:01:12
Ten wiersz przeczytano 1837 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Pięknie, ciepło, romantycznie, do tego
zmysłowo...powiedziałabym że to taki bardzo subtelny
erotyk :)