Tylko Ty
On sam chciał kiedyś
stanąć na krawędzi wieżowca
i sfrunąć z niego jak ptak.
W oczach wspomnienie młodych lat...
Nie czekał długo, powód znalazł.
pierwsze co myślał "być tam zaraz".
Zobaczyć przepaść przed sobą,
nie spotkać się więcej z Tobą!
Przed sobą nic nie zobaczył,
całemu światu wreszcie wybaczył,
wypuścił kilka łez, by przetarły szlak.
Po raz ostatni w życiu powiedział "tak".
Spojrzał w dół, wiedział czego chce,
po raz pierwszy w życiu zrozumiał
siebie.
Kałuża krwi, krople potu, łzy...
Ostatnie jego słowa: "Tylko Ty".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.